Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Ant1984
+23 / 23

Mogą być słodziki (najczęściej zawierające aspartam); może być szynka z indyka hodowanego na śmieciowych paszach, antybiotykach, hormonach wzrostu i sterydach; mogą być przetwory z ryb zawierające "dozwoloną ilość" rtęci; mogą być jaja kur hodowanych tak, jak wyżej wspomniane indyki; mogą być warzywa, które nawet nie rosły w ziemi - tylko w wacie szklanej, podlewane chemicznymi związkami stymulującymi wzrost (potem warzywa nie mają zapachu, smaku, a bakterie gnilne nie są nimi zainteresowane nawet po długim okresie leżenia). W niektórych zakazach i zaleceniach mają rację, ale ogólnie wygląda to tak, jakby kompletnie nie mieli pojęcia o zdrowym odżywianiu. Albo nie chcieli, żeby dzieci były zdrowe, silne i bystre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+12 / 12

@Ant1984 Zgadzam się z Tobą. Najgorsze jest to, że ludzie już mają tak namieszane w głowach, że nie wiedzą co oznacza zdrowa żywność i zdrowe odżywianie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dddww
+3 / 3

@Ant1984 yyy. Indyka nie można faszerować syfem na wzór kurczaków, bo wtedy zdychają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tfjsrkjsr
+1 / 5

@Ant1984 głosują na antypolskie partie PO_PSL a potem tak jest, głosować na JKM i tylko on może coś zmienić, oni chcą z Polaków zrobić niewolników i ich tępić stopniowo JUŻ TO SIĘ DZIEJE!! NWO!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C colin90
+3 / 3

@Ant1984 po prostu tak jak wszystkie ta ustawa była pisana na kolanie. Napisanie tak prostej ustawy okazało się za trudne dla rządu PO i PSL. Kopacz chwali się, że zrealizowała swoją obietnicę wycofania śmieciowej żywności ze szkół, a okazuję się, że ustawa była pisana na kolanie (chciałem napisać, że przez woźnego, ale nawet woźny lepiej by ją napisał) przez nią samą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+11 / 11

Ja znam rozwiązanie. zwolnić wszystkich, którzy maja wątpliwości i zatrudnić tych, którzy ich nie maja. Jak ktoś jest za głupi, żeby samodzielnie zadecydować, czy ziemniaki można solić to nie nadają się do żadnej pracy wymagającej podejmowania samodzielnych decyzji. Zwolnić należy też pracownika ministerstwa, który dał takie wskazówki. bo każdy, kto ma pojęcie o gotowaniu wie, że są potrawy, w których trzeba użyć soli (tak samo z cukrem). A wycofane białego pieczywa uderza w ludzi z niektórymi chorobami układu pokarmowego, któe wymagają ograniczenia spożycia błonnika, a co za tym idzie - ciemnego pieczywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D danutta
0 / 0

Sejm też zwolnisz? KROPKA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Antrekk
+3 / 5

No i dobrze. Drogie sklepiki szkolne padną, a dzieciaki będą przynosiły sobie tańsze jedzenie z Tesco/Biedronki. Tylko pracownicy tych sklepików pójdą na bruk i ileśtam dzieci rocznie będzie ginęło podczas sprintu przez drogę do sklepu. Ale co tam. Najważniejsze to Polakowi od małego pokazać, że władza może z nim zrobić co chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D danutta
0 / 0

Przecież jak idą zapalić, to kupią bułkę wracając. KROPKA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+4 / 6

"Potrzebne są wytyczne i szkolenia, jak interpretować nowe przepisy (...)" Potrzebne to są wytyczne i szkolenia, ALE nie jak interpretować przepisy, tylko jak je układać. Za moich szkolnych czasów uczeń miał tak zbudować zdanie (wypowiedź), aby zrozumiał go zarówno nauczyciel, jaki i ci mniej i bardziej rozgarnięci koledzy. Jak można tworzyć przpisy, które można interpretować na różne sposoby? Ci ludzie ukończyli w ogóle jakąś edukację? Oni sami wiedzą, o czym piszą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Antrekk
0 / 6

@panna_zuzanna_i_wanna Doskonale wiedzą. To tylko wygląda na głupotę. To są celowe działania, które stosował Stalin. Tak rozmydlone przepisy, aby na każdego można było znaleźć paragraf i go zastraszyć/wsadzić do więzienia jak będzie niewygodny. Ukończyli wyższą resortową szkołę typu UMCS Lublin, gdzie wykładowca na pytanie dotyczące wolności obywatelskich reaguje pianą z pyska, szałem i krzykiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Creyven
+4 / 4

Wcinam obiadki w szkole, w tym zupy, jednak bez głupiej soli czuję ogromną różnicę. Zacznę chyba nosić ze sobą solniczkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+3 / 3

Ja rozumiem że żywienie to jest bardzo ważny problem ostatnio, ale to co oni robią to jest jakieś nielogiczne atakowanie go od dupy strony. Chcą żeby ludzie lepiej się żywili? to niech zajmą się obecnymi standardami produkcji żywności przez które praktycznie większość społeczeństwa nie ma dostępu do normalnej zdrowej żywności. Przez które takiej żywności trzeba szukać po znajomych na wsi albo w absurdalnie drogich sklepach ze "zdrową żywnością", przy których niestety też nie masz gwarancji że to co tam sprzedają ma coś wspólnego ze zdrowiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cysiek1991
+1 / 1

Nie chodze już do szkoły, ale tutaj jest takie pie®dolenie 3po3, aby tylko kasa z tego była, że hej.
Ja robiłem sobie jedzonko w domu. I po problemie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dodo2121
+2 / 2

a ja (jako osoba pracująca w stołówce) pytam się które dziecko pije czarną nieposłodzoną herbatę, nieposolone ziemniaki, co mam zrobić na drugie danie jeśli smażyć wolno mi raz w tygodniu (jak usmaże paluszki rybne w piątek to cały tydzień mają być klopsy gotowane tylko czy co?!) i przede wszystkim- raz w tygodniu (minimum) ma być RYBA- na stołówkach dla dzieci niemogą byc ryby z ościami poza tym dzieci takiej nietkną- jak mam kupić filety bez ości jeśli mam budżet 2 ZŁOTE na jeden obiad?! hurtowo taniej się kupuje ale do diabła jaką ja rybę kpię na tyle tanio żeby za 2 złote była ryba, ziemniaczki, warzywa jakieś...a pierwsze danie?! z tymi rozporządzeniami da sie gotować jak się ma więcej kasy- to można zainwestować w sprzęt do gotowania na parze, piekarniki parowe, cukier brzozowy (niepowoduje cukrzycy i próchnicy- ale kosztuje z 20 zł za kg), używać dużo ziół, słodzić niektóre rzeczy miodem, kupować ciemne pieczywo, robić rybę na parze- dzieci gotowanej nieruszą ale to w innych realiach bo za 2 zł ledwo na NORMALNE gotwanie starcza!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BS
+1 / 1

Hej, a moze w ten sposob przygotowuja sie na wprowadzenie jedzenia halal do szkol? W koncu nasza "kochana" wladza juz wie, ze za pare lat wiekszosc dzieci w szkolach bedzie muzulmanska..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ewelinamaria93
0 / 0

W mojej podstawówce zawsze były bardzo smaczne (i tanie) obiady. Dzieciaki zajadały z apetytem, zupa była posolona i nikt nie miał nadwagi. Teraz kuzynka, która chodzi do tej szkoły narzeka na mdłe potrawy i nie chce jeść. Dlatego do szkoły przynosi sobie snickersy i inne kitkaty i wsuwa je na przerwie. To co jest gorsze - posolony, smaczny kotlecik czy fura chipsów i fast foodów. Koło mojego domu jest MC'Donalds, codziennie widzę jak po szkole chmara dzieciaków do niego maszeruje. Oni nie mają po drodze do MC'a bo mieszkam na obrzeżach miasta, a od najbliższej podstawówki/gimnazjum jest spory kawałek. Chociaż tyle, że się przejdą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem